Działki drożeją w zaskakującym tempie, i to nie tylko te w miastach i pod nimi, ale również na wsi, w szczerym polu. W ubiegłym roku mogłeś kupić działkę 30 arową, budowlaną za Myślenicami za cenę 40 tysięcy. Teraz ceny tak urosły, ze za ta samą działkę musisz już zapłacić dwa razy więcej.
Działki w mieście drożeją jeszcze bardziej w zaskakującym tempie, a pod miastami także są niemałe ceny. Trend kupowania działek za miastem w Warszawie istniał już dziesięć lat temu. Natomiast w Małopolsce dopiero się zaczął kilka lat temu i nadal trwa.
Działki pod miastem są rozchwytywane niczym świeże bułeczki, natomiast coraz więcej apartamentów w miastach świeci pustkami. Winne są wygórowane ceny. Ponadto, każdy woli mieszkać w swoim własnym doku poza miastem, z dala od zgiełku i hałasu, niż w najlepszym apartamencie w mieście.
Spośród ludzi w wieku od 25 do 35 lat bardzo duża jest liczba małżeństw, które zdecydowały się już na zakup działki pod miastem, lub są w trakcie budowania domu na tej działce. Nawet małżeństwa z dużo większym stażem decydują się na sprzedaż mieszkania w mieście i zakup domku na wsi, za miastem.
Poza granicami miast lub na ich obrzeżach deweloperzy budują całe osiedla domków jednorodzinnych. Ten rynek jest ciągle rozrastający się, pomimo, że mogłoby się wydawać, iż już większego popytu na gotowe domki być nie może. Jednak ludzie kupują je, skoro ceny mieszkań w miastach są podobne lub takie same. Za cenę 60 metrowego, nowego mieszkania w mieście, można mieć swój domek odrębny, bliźniak lub wśród innych domków szeregowych.
Po cóż więc mieszkać w miejscu, gdzie w kółko hałasują tramwaje, gdzie nie można wyjść spokojnie z dzieckiem na spacer, skoro po przejechaniu już 10 km można mieć oazę spokoju?
mks